Cyrulicy. Marka z pazurem

Kilka lat temu z krajów północnych do Polski przywędrowała moda na brody, zwana „modą na drwala”. Razem z nią zaczęły pojawiać się sklepy z produktami do jej pielęgnacji oraz barbershopy. Wiele firm kosmetycznych do swojego asortymentu wprowadziło produkty dla pasjonatów gęstych zarostów, a inne powstały od zera. Jedną z nim była właśnie marka Cyrulicy, o której chcę co nie co napisać.

Od początku…

Zacznę od nazwy cyrulik inaczej balwierz. Dawniej nazywano tak osobę zajmującą się m. in. goleniem, kąpaniem, a także leczeniem oraz opracowywaniem eliksirów zdrowotnych na bazie ziół. Przypomina Wam to coś? Sądzę, że nazwa doskonale się wpasowuje w markę, ponieważ oni również wytwarzają mikstury, czyli kosmetyki uzdrawiające brodę, włosy i twarz.

Cyrulicy zadebiutowali na polskim rynku w 2016 roku. Marka została założona przez parę młodych ludzi pochodzących ze Śląska. On będący właścicielem i fanem brody, ona pełna pasji do kosmetologii. Postanowili połączyć swoje zamiłowania i stworzyli markę produkującą kosmetyki do pielęgnacji brody. Firma przez kilka lat prężnie się rozwijała, w wyniku czego na dzień dzisiejszy w ich asortymencie można znaleźć olejki, balsamy, szampony, mydła oraz akcesoria takie jaka szczotki, grzebienie czy ręczniki. Zwrócili również uwagę wielu barbershopów i sklepów on-line, w tym LaCarter, w których można zapoznać się i zakupić ich kosmetyki.

 

Cyrulicy – polskie i naturalne kosmetyki do brody

Cyrulicy mogą pochwalić się produktami ekologicznymi i wegańskimi. Największą ich dumą są olejki do brody oparte na olejkach naturalnych, zimnotłoczonych, nierafinowanych będących kopalnią składników odżywczych. Do kosmetyków wykorzystano olej: ze słodkich migdałów, jojoba, arganowy, abisyński, z baobabu, makadamia, słonecznikowy. Mieszanka ta zadba o brodę nawilżając, odżywiając i wzmacniając ją oraz nada jej zdrowego połysku. Wszystkie olejki produkowane są ręcznie, a ich zapachy skomponowane zostały przez doświadczonych perfumiarzy.

W ofercie występuje trio: Żongler, Magik i Siłacz. Uzupełnione zostały Cyrulikiem czyli olejkiem bezzapachowym, będącym idealnym rozwiązaniem dla mężczyzn o wrażliwej cerze. Trio charakteryzuje się oryginalnymi aromatami.

• Żongler – zapach energetyzującego olejku tworzą: różowy grejpfrut, słodka brazylijska pomarańcza, piżmo, paczula.
• Magik – zapach ekstrawaganckiego olejku tworzą: wanilia, pieprz, migdał, kardamon, irysy, cedr, ambra i wetiwer.
• Siłacz – zapach orientalnego olejku tworzą: bursztyn, drewno, cytrusy, żywica, kadzidło, mirra i ambra.

Od 2019 roku w sprzedaży znalazły się dwa nowe olejki. Wyrazista i mocna Burboneska cechująca się nutami whisky i gorzkiej kawy połączonej z wanilią burbońską, szczyptą kwiatów i liśćmi tytoniu. Świetny produkt z oryginalnym zapachem. Natomiast drugi olejek nadający się idealnie na lato to orzeźwiający i tropikalny Rogue o aromatach ananasa, papaji, mango i marakuji , zielonych liści, kwiatu gorzkiej pomarańczy oraz mięty hawajskiej z dodatkiem nut morskich.

Ich gama produktów stale rośnie. Przykładem na to jest wypuszczony nie dawno do sprzedaży olejek do brody „Sailor Oil”, będący zapowiedzią nowej marynarskiej serii kosmetyków. Zapach jest mieszanką lawendy, galbanum, piżma i ambry z dodatkiem świeżej kolendry i werbeny cytrynowej. Kosmetyk jest miksem pięciu olejków: z winogron, chia, z pianki łąkowej, abisyńskiego i ze słonecznika. Komponenty te odpowiadają za poprawę kondycji i pielęgnację brody i skóry twarzy.

W asortymencie Cyrulików również są balsamy nawilżająco-odżywcze do brody, dbające o jej ułożenie i kształt:

• Treser Niedźwiedzi – potężny aromat przesiąknięty jest ziołami, mchem, cyprysu, modrzewia i drewna cedrowego.
• Treser Tygrysi – dziki aromat balsamu przesiąknięty jest czarnym żeń-szeniem, kardamonem, bambusem, nutami morskimi, gorącą tonką i drzewem sandałowym oraz wonią młodych fiołków i żywicy elemi.

Dużym powodzeniem wśród brodaczy cieszy się pozbawiony silnych detergentów Szampon Tygrysi do brody. Jego atutem jest delikatny zapach będący połączeniem nut morskich oraz aromatów czarnego żeń-szenia, żywicy elemi, bambusa i fiołków. Dzięki swojej formule opartej na roślinnych substancjach myjących oraz na nowoczesnych substancjach aktywnych kosmetyk doskonale oczyszcza, odbudowuje i wygładza zarost oraz odżywia i łagodzi skórę twarzy.

Marka produkuje również mydła do brody np.; syjamskie czy z rumem, które jest jednym z moich ulubionych produktów do mycia zarostu. Zapach mydło do brody z rumem jest karaibskim obłędem ze szczyptą tropikalnej słodyczy.

Krok do sukcesu

Idąc za ciosem w 2019 rok firma otworzyła w Katowicach barbershop i concept store „Cyrulicy na Koszutce” , gdzie z pewnością profesjonalnie zadbają o każdą brodę i włosy. Jest to męskie miejsce, gdzie można miło spędzić czas i uzyskać wiele cennych informacji na temat pielęgnacji np. : zarostu, a przy tym napić się dobrej kawy czy whisky.

Cyrulicy są również organizatorem Śląskiego Zlotu Brodaczy i Cyrulików odbywających w Katowicach. Zlot zyskał dużą popularność wśród brodaczy, a w 2020 roku spotkanie odbędzie się po raz III. Jestem ciekaw tego wydarzenia i z pewnością będą obecny na kolejnym śląskim zgromadzeniu najlepszych posiadaczy brody.

 

Jak widać marka Cyrulicy działająca na polskim rynku od kilku lat wiele już osiągnęła. Produkcja kosmetyków, prowadzenie barbershopa oraz organizacja śląskiego zlotu brodaczy w tym samym czasie z pewnością nie jest łatwa. Ich dalszy rozwój można śledzić na portalach społecznościowych. Z niecierpliwością czekam i sądzę, że inni brodacze także, na pojawienie się kolejnych wspaniałych produktów. Życzę powodzenia w realizacji planów oraz dalszych sukcesów. Broda jednoczy! Pozdrawiam.